MATEJMANIA 2019 • Aktualności • Portal Edukacyjny miasta Siemianowice Śląskie

WYDZIAŁ EDUKACJI, Al. Sportowców 1, tel.: 32-766-05-30

Strona główna » Aktualności » MATEJMANIA 2019
wielkość tekstuA-AA+

MATEJMANIA 2019

Piątkowy wieczór i noc w Leśniczówce w Parku Śląskim. Koncert, jam session, licytacja na rzecz chorej Helenki. Kolejna Matejmania. Rzadko, bardzo rzadko o tak pogańskiej porze (zaczęło się o 20.00!) wychodzę z domu. No cóż… Tym razem się udało. Najlepszy dojazd dla mnie to rower. Po 12 minutach jestem na miejscu. Wchodzę. MBB właśnie się rozgrzewa. Kamil, Darek, Piotrek. Rozglądam się. Wokół prawie same znajome twarze. Ktoś pyta mnie czy pamiętam. Dopytuje o znajomość swojego imienia. Tak. Aneto! Pamiętam. Zdaję ten mały egzamin. Mimo, iż to rocznik z połowy lat 90. Miło – tak po prostu. Magiczna chwila – na salę wchodzi wokalistka MBB – Sylwia, przejmuje mikrofon i – idealnie w tempo – zaczyna śpiewać. Weszła na salę jak w filmie Tarantino. Z dokładnością do sekundy! Sam smak. Grają kolejne zespoły: Strzyga, Bis Panowie, Grandies. Kamil zapodaje (tak sam to określił) trochę nastroju. Nikt nie myśli o wyjściu. Prowadzący imprezę Mikołaj łączy się internetowo z Agnieszką Adamczewską, która w Sopocie przygotowuje się do występu na Polsat SuperHit Festiwal. Przerwa na przekąski. Jakieś ciastka, coś z grilla, napoje. Zaczyna się licytacja. I to ostatni spokojny moment. Kamil P. przechodzi samego siebie. Sprzedaje wszystko! Kompoty, książki, obrazy, kalkulatory, dżemy, napoje. Rozgniecione jajka niespodzianki „idą” po 20 zeta. Jakiś dzieciak kupuje sobie gitarę. Ktoś inny świnkę skarbonkę. Ta się tłucze. Więc ktoś inny kupuje ją, roztrzaskaną, za chyba jeszcze wyższą cenę! Szaleństwo, które tempem i inwencją prowadzącego przebija legendarne matejkowskie aukcje WOŚP. Licytowane są róże. Po 30zł, po 50… Jedna z nich „schodzi” za 500!!! Natychmiast trafia do jednej z dziewczyn. Jeszcze moment i zlicytowana zostaje scena, a może i cała Leśniczówka.
Koniec aukcji. Pani Lucynka – mama Helenki dziękuje. Coś się dzieje koło oczu. W kolanach miękko. Zaczyna grać Fotografia. Już chciałem wychodzić. Nie umiem się oderwać. Po skórze pleców i grzbiecie rąk przebiega fala podnosząca włoski. Michał śpiewa Jamesa…Ciarki! Wspomnienia. To przecież moja klasa. Rocznik 2002. Są też inni – Ania, Agnieszka, jeszcze jedna Ania, Piotrek, Marcin, Maciek, Grzesiu, jeszcze jeden Michał. Pamiętam. Zawsze będę pamiętał…
Zbliża się północ. Jadę do domu. Bicyklem przez kompletnie nieoświetloną, leśną część Parku. Rowerowa lampka i czołówka wydłubują z mroku zarysy alejek.
Beato (właściwie obydwie Beaty), Kamilu, Roksano, Bettino, Mikołaju…, wszyscy, którzy poczuliście to samo.
DZIĘKUJĘ!
Bardzo…
Wasz, chyba do końca, nadworny przyrodnik. A róża leeeeciiiiii...

Autor: Adam Balon