Wycieczka do Wielkiej Brytanii uczniów SP 6 • Aktualności • Portal Edukacyjny miasta Siemianowice Śląskie

WYDZIAŁ EDUKACJI, Al. Sportowców 1, tel.: 32-766-05-30

Strona główna » Aktualności » Wycieczka do Wielkiej Brytanii uczniów SP 6
wielkość tekstuA-AA+

Wycieczka do Wielkiej Brytanii uczniów SP 6

 

W dniach 27.05- 01.06 z inicjatywy nauczycieli języka angielskiego Magdaleny Burzyk z  SP 11  i Dominiki Swatkowskiej z SP6 odbyła się wycieczka do Wielkiej Brytanii. Oto relacja uczniów z Szóstki:

28.05.
Dzień pierwszy spędziliśmy w Carterbury, siedzibie arcybiskupstwa centralnego dla anglikańskiego Kościoła Anglii. W Canterbury znajdują się trzy obiekty sakralne wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO:
  - Katedra w Canterbury – zbudowana w okresie późnego gotyku w stylu perpendykularnym, która wznosi się na placu Henryka IV.
 -Najstarszy zachowany w Anglii kościół parafialny św. Marcina założony przez świętego Augustyna z Canterbury, który przybył do Anglii w roku 597.
 -Ruiny wczesnośredniowiecznego opactwa zbudowanego również przez Augustyna; zostało ono zniszczone w okresie reformacji w XVI w.
Ponadto byliśmy przed domem Karola Dickensa, zrobiliśmy zakupy na Primark'u,a na koniec dnia udaliśmy się do hotelu na zasłużony wypoczynek.

29.05

Dzień drugi upłynął nam pod znakiem londyńskiej przygody. Zwiedzanie brytyjskiej stolicy rozpoczęliśmy od spaceru po Hyde Parku, następnie przeszliśmy pod Buckingham Palace, gdzie obejrzeliśmy uroczystą zmianę warty strażników królowej Elżbiety II. Byliśmy także na DowningStreet, gdzie pod numerem 10 mieszka Theresa May, czyli pani premier. Podczas spaceru po London Bridge mieliśmy okazję zobaczyć: London Eye, Big Bena, który niestety jest w remoncie i można podziwiać tylko jedną zegarową tarczę. Piccadilly Circus, TrafalfarSquare, kino Odeon to były kolejne miejsca, które wzbudziły wiele emocji. Popołudniu udaliśmy się do British Museum, jednego z największych na świecie muzeów historii starożytnej. Ten bardzo ciekawy dzień zakończyliśmy w dzielnicy chińskiej na przepysznej kolacji. Zmęczeni, ale pełni wrażeń, niesamowitych widoków samego miasta, ludzi pojechaliśmy na spoczynek do hotelu.

30. 05

Oxford, czyli "miasto rozmarzonych wież", to kolejny punkt programu w naszym harmonogramie, w którym spędziliśmy niemal cały czwartek. Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy od zwiedzania najstarszej w Wielkiej Brytanii i jednej z najbardziej prestiżowych na świecie, uczelni wyższych, czyli Uniwersytetu Oxford. Spacer ścieżkami, gdzie uczyli się najwięksi tego świata: Stephen Hawking, J.R.R.Tolkien, Oscar Wilde czy Bill Clinton i tak moglibyśmy wymieniać jeszcze długo, był dla wszystkich ogromnym przeżyciem. Zwiedziliśmy także, Christ Church College — jedno z kolegiów wchodzących w skład Uniwersytetu, w którym kręcono sceny do filmów o Harrym Potterze. Sala jadalna tej szkoły wyobrażała Wielką Salę. Piknik w ogrodach uniwersyteckich oraz piękna, słoneczna i typowo nie angielska pogoda,pozwoliły nam odetchnąć i nabrać sił na zakupy pamiątek. Odwiedziliśmy także WolvercoteCemetery, gdzie zobaczyliśmy grób autora najsłynniejszych powieści fantasy -Hobbita czy Władcy Pierścienia, czyli J.R.R.Tolkiena. Zmęczeni, ale uśmiechnięci pojechaliśmy na obiadokolację i na odpoczynek do hotelu.
 

PS

Ku uciesze pani Dominiki, coraz częściej daje się słyszeć głosy naszych uczniów, że tego angielskiego to warto i trzeba się jednak uczyć! J

31.05

Ostatni dzień spędziliśmy w Londynie. Wcześnie rano wyruszyliśmy do Greenwich, jednej ze wschodnich dzielnic stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie znajduje się Królewskie Obserwatorium Astronomiczne. W XIX wieku stało się ono najbardziej znanym obserwatorium świata, stoi bowiem na południku zerowym, od którego liczy się długość geograficzną. Spacer po parku Greenwich zakończyliśmy w punkcie widokowym, skąd podziwialiśmy panoramę Londynu i wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcia. Kolejną atrakcją była podróż "Thamesclipper", czyli tramwajem wodnym. Londyńczycy bardzo chętnie korzystają z tego środka transportu ponieważ pozwala on oszczędzić im czas bez stania w korkach na ulicach. Wysiedliśmy na stacji Tower Hill i udaliśmy się do słynnego Tower of London, które początkowo było więzieniem. Osadzeni byli tu m.in. królowa Anna Boleyn, Thomas More, Thomas Cromwell, Jan Grey, żeglarz Walter Raleigh. W swej historii budynek był także fortecą, pałacem, a nawet służył jako zoo. Na dziedzińcu widzieliśmy słynne kruki. Popularna legenda głosi, że dopóki na wieżach Tower będą żyły kruki, tak długo trwać będzie imperium brytyjskie. Twierdza Tower jest do dziś zamieszkana. Jej społeczność tworzą strażnicy YeomenWarders wraz z rodzinami, naczelnik twierdzy (ang. ResidentGovernor), urzędnicy oraz kapelan i lekarz, z niektórymi z tych osób udało nam się zrobić pamiątkowe zdjęcia. Największe wrażenie w tym miejscu wywarły na nas liczne zbroje, broń, klejnoty i insygnia koronacyjne (królewski pierścień i jabłko oraz berło z krzyżem i największym na świecie brylantem Cullinanem I, a także koronę brytyjską zdobioną drugim co do wielkości na świecie brylantem Cullinanem II).
Niektórzy z nas dziś po raz pierwszy podróżowali metrem i to metrem londyńskim, które jest najstarsze na świecie – pierwsi podróżni skorzystali z niego 10 stycznia 1863 roku. Byliśmy świadkami grania na akordeonie podczas jazdy, w ten sposób wielu londyńczyków zarabia na utrzymanie.
Kolejne dwie godziny spędziliśmy w Muzeum Historii Naturalnej - jego kolekcja liczy ponad 70 milionów eksponatów, a całość dzieli się na 5 głównych działów: botanika, entomologia, mineralogia, paleontologia i zoologia. Dużą popularnością cieszy się symulowane trzęsienie ziemi, którego mogliśmy doświadczyć oraz galeria dinozaurów, gdzie znajduje się ryczący, ruchomy dinozaur-robot. Wystawa księżycowa była miejscem, gdzie najczęściej fotografowali się nasi "Szóstkowi Obieżyświaci".


Piątek w Londynie pozwolił nam odkryć jeszcze bardziej wielokulturowość stolicy Wielkiej Brytanii- gdzie na co dzień ok. 20 milionów ludzi posługuje się ok.trzystoma różnymi językami. Sama np. możliwość skorzystania z przeróżnych środków transportu w jednym mieście: autobusu, promu, metra, roweru, auta wywarła na nas spore wrażenie.
Kończymy naszą angielską przygodę, wracamy do kraju bogatsi o nowe doświadczenia, niezapomniane widoki i przeżycia. Przekonani, że języków obcych warto się uczyć, bo nie są one już tylko słowami używanymi na lekcjach w szkole, ale pozwalają skorzystać z nieograniczonych możliwości oferowanych przez świat, poznawania nowych ludzi i rozwijania się.

Zachęcamy do obejenia fotorelacji:

https://photos.app.goo.gl/cNLzhE4XHVmKA4hi7