I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Śniadeckiego
Kilka refleksji na Dzień Pozytywnego Myślenia
Pozytywność – jak to ugryźć?
Dziś Dzień Pozytywnego Myślenia. Czyli właściwie czego? Czy tego dnia patrzymy na świat przez różowe okulary? Czy może wypijamy szklankę do połowy pełną? Ponoć optymiści żyją dłużej niż realiści. Ponoć są mniej narażeni na depresję i zawał serca niż pesymiści. I ponoć badania dowodzą, że możemy nauczyć się, jak wzmacniać swoje poczucie szczęścia i pozytywnego myślenia.
Koncepcja deszczu mówi, że wiele zależy od człowieka: pesymistów olewa, a na optymistów pada.
Wprawdzie jest to tzw. mądrość ludowa, nie mniej pokazuje, że wiele tego, co dzieje się w naszym życiu zależy od naszego nastawienia. Dla zwolenników evidence based proponuję myśl psychologa Pawła Fortuny, który popularyzuje koncepcję pozytywnej psychologii porażki, czyli jak z cytryn zrobić lemoniadę.
Jak w takim razie rozwijać w sobie pozytywne myślenie i nastawienie do życia. Zostawię tutaj garść mentalnych czekoladek:
• wdzięczność, warto zauważać w swoim życiu dobre rzeczy, osoby i sytuacje. Warto również poświęcić czas i podziękować osobom, którym coś zawdzięczamy. A jeśli w życiu zdarzają się nam sytuacje trudne powinniśmy je potraktować jako naukę.
• entuzjazm ma istotny wpływ na jakość naszego życia. Często entuzjazmu brakuje nam w szkole i w pracy. Co rusz się spinamy, walczymy i gubimy radość życia. Może warto czasami odpuścić. Odłożyć na bok. Podlać sosem dobrego humoru.
• ciekawość tego, co nowe, interesujące, fascynujące. Odkrywanie i bycie otwartym na to, co nieznane oraz tajemnicze. Warto rozwijać się, a nie siedzieć w miejscu, bo gnuśność i grzanie fotela nie sprzyja szczęściu.
• uważność, czyli skupienie się na sobie, na własnych myślach, uczuciach i przeżyciach. Wyciąganie wniosków spowoduje, że będziemy bardziej świadomie przeżywać każdy dzień i dostrzegać swoje szczęście. Nasze obecne second life w onlajnach niestety rozprasza. Karmi ułudą. Kreuje pozorność i fałszywki. Zamiast tego bądźmy domatorami offlajnu. Doceniajmy, to, co mamy. Nie czujmy wewnętrznego przymusu porównywania się z innymi. Oddychajmy pełna piersią.